Z 25 tłustych ćwiartek...

...wygrzebanych z dna szafy w ramach akcji "Czyszczenie szafy" i na które nie miałam zupełnie pomysłu, zrobiłam coś na kształt patchworku z resztek (choć 25 FQ, czyli 25 kawałków 50 x 55 cm,  trudno nazwać resztkami ;)  

quilt cięcie po łuku
Chciałam zrobić patchwork z elementmi cięcia po łuku. Wykorzystałam szablon do cięcia łuków, z którego już wcześniej korzystałam robiąc podkładki na wielkanoc. Projekt jest najprostrzy z możliwych: 25 FQ złożyłam na 4 części i rozcięłam na 4 kawałki. Czyli miałam 100 kawałków wielkości +/- 25x 27 cm. Składałam po dwa kawałki i cięłam +/- po środku po łuku. I zszywałam przeciwstawne części - oczywiście bez szpilek bo bloki były i tak do docięcia. 


Potem docinałam je na 9,5 cala. Super proste, tylko powtórzone 100 razy. Bo skoro miałam 25 FQ z którymi nie miałam co zrobić, to czemu nie. No i wyszedł patchwork 2,5 x 2,5 metra !


Długo zastanawiałam się nad kolorem ramki, i ten szafirowy wydał mi się idealny. Ramka musiała być, bo  bloki bez ramki zlewały się ze sobą. 

 

Nazwałam ten patchwork "Boho".
Jego historia jest długa i jeszcze nie zakończona:
- 5 pażdziernika 2017 wyjęłąm tkaniny z szafy i zaczęłąm je ciąć (potem dołożyłam jeszcze kilka FQ) :


patchwork szablon do łuków

- 17 grudnia 2017  zrobiłam kanapkę: 


- a 8 kwietnia 2018 zaczęłam go ręcznie pikować (co oznacza, że nieruszona kanapka leżała od grudnia, ale to i tak nieźle, bo większośc osób trzyma UFO-ki w formie topu a nie kanapki (żargon, oczywiście;).

ręczne pikowanie hand quilting

Ciąg dalszy nastapi - mam nadzieję, że jeszcze w tym roku :) 

Komentarze

  1. Mam dwie kanapki od grudnia 2017 nie ruszone.... 😉 Twoja narzuta słusznych rozmiarów jest! Powodzenia w pikowaniu 🤗

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz