Japońska wiosna
Naszło mnie na patchwork związany z Japonią. Nie miałam dobrych tkanin, tylko jakieś przypadkowo kupione, ale i tak nie wytrzymałam i zrobiłam coś, co miało być małym blokiem - wachlarzem, a rozrosło się w próbnik przyszłego quiltu.
Trzy bloki wachlarze zrobiłam błyskawicznie za pomocą szablonu "Wachlarz" z Kiltowo. Znalazlam wzór PP gejszy i żurawia. Pierwszy - ciemny - żuraw ma za gruby ogon, bo wzór przerysowywałam z ekranu komputera (wygodne rozwiązanie - można go powiększać i zmniejszać na bieżącą). Drugi jest już OK. I co zaskakujące - gejszę szyło mi się bardzo łatwo (mimo, że nie lubię PP) - dlatego że jest z prostych elementow i używałam małego żelazka do rozprasowywania szwów. Można tez użyć specjalnego przyrządu.
A potem już wiedziałam co chcę dodać: bloki ze składanych tkanin (origami quilt) oraz bloki szashiko. Tu na próbę - jak to się będzie komponować - wstawiłam jeden składany kwiat i jedno pikowanie po łukach grubą nicią nawiniętą na bębenek. Docelowo chcę ręcznie wypikować wzory sashiko. Zobaczymy...
A wzór gejszy znajdziecie w tym linku.
Fajne. Wiesz Ewa, w patchworku podoba mi się najbardziej to, że ciągle można coś nowego próbować i nigdy się nie nudzi :)
OdpowiedzUsuńW sedno !
Usuń