Wiosenny napęd do prac ręcznych
Pikowanie ręczne quiltu wieńczy dzieło - nawet jeśli przypomina bardziej fastrygę niż ręczne pikowanie :D
Myślałam, że pikowanie zajmie mi mnóstwo czasu (głównie na myślenie jak to zrobić). Doszłam do wniosku, że na maszynie nic ciekawego, szybkiego i na miarę moich możliwości nie wymyślę, więc przepikowałam ręcznie zmieniając kolory nici. Kwiaty po konturze wewnątrz, trawki pionowo czasami po listkach, czasami po tle, a zieloną i niebieską resztę - liniami łamanymi. Wyszło super ! I dopiero teraz to ożyło.
PS. więcej o tym quilcie przeczytacie we wcześniejszym poście.
A tu zajawka kolejnej pracy - też ręcznej :
Bardzo mi się podoba! Ja jednak lubię takie nieco szalone quilty, bez symetrycznych, powtarzalnych bloków
OdpowiedzUsuń