Ściągawka z ptaszka

Kiedyś zrobiłam hurtowo kosmetyczki na prezenty, w tym roku będą ptaszki (choć w zeszłym też już częściowo były...). Żeby nie zapomnieć jak się je szyje, zrobiłam zdjęciową ściagawkę. Po czym zorientowałam się, że mam zapisany link do jakiegoś tutorialu (jednego z kilkuset tysięcy na ten sam temat) :D 


Jestem kiepska w tutorialach bo nie lubię/zapominam robić zdjęcia jak szyję, ale tym razem się zawziełam.

Poprzednio szyłam z pasków 2,5". Teraz z 3 calowych - ale jednak ładniej wyglądają te 2,5 calowe, a różnica w szyciu niewielka. Tylko kwadrat na dziubek warto w obu wypadkach  dać  1,5" x 1,5" - mniejszy jest naprawdę trudny do wszycia. 

Moje wyjściowe paski to : 3"x 6 " (tułów) i 3"x 9" (główka, ogon i skrzydełka). [W wersji mniejszej: 2,5"x 5" i 2,5"x 7,5"]. Dziub w obu wersjach kwadrat 1,5"

Z paska 3" x 9" odcinam kwadrat 3"x 3" a resztę przecinam wzdłuż na dwa paski (jeden szerszy - główka, a drugi węższy - ogon).



Zaczynam od skrzydełek: kwadrat 3"x 3" składam po przekątnej i zszywam oba boki. Potem rozcinam na pół i obcinam rogi (szyję na długości szwu 1,5  i nie rygluję). Wywijam na prawą stronę, prasuję i mam dwa skrzydełka.


Składam też kwadrat na dziób: najpierw po przekątnej jak ten na skrzydełka, a potem dwa razy po wysokości (?) trójkąta (tam gdzie linia cięcia skrzydełek).



Do prostokąta na tułów doszywam najpierw węższy pasek (ogon). Potem składam pasek  na pół, żeby złapać środek (por. strzałka) i w odległosci ok. centymetra od środka układam skrzydełka grzbietami do środka. Nakładam szerszy pasek (główka) i przeszywam.



Rozprasuwuję szwy na zewnątrz tułowia i znów składam wyznaczając środek (por. strzałka). I tak samo jak przy skrzydełkach: układam dziób (jeden :D) w odległosci ok. centymetra  grzbietem do środka.


Składam wzdłuż na pół, przytrzymuję dziubek klipsem i szywam po dwóch bokach zostawiając ogon nie zaszyty. 
Następnie składam tak, aby szew był na środku przodu (jak na ostatnim zdjęciu), odwracam i róg z dziobem (!) zaginam do dołu. Odwracam (znów szew z przodu) i zaszywam róg bez dziubka na wys. szwu. Brzmi skomplikowanie, na żywo lepiej widać o co chodzi.


Wywijam na prawą stronę (ten zaszyty róg daje mi brzuszek) i wypycham (tak z umiarem) do wysokości połowy tułowia - chodzi o to żeby po związaniu w ogonie nie było wypełnienia - taki chudy lepiej się prezentuje. Ściągam wstążką w 1/3 tułowia, dodaję oczka i ptaszek gotowy.  


Zapomniałam wszyć wstążkę do powieszenia - trzeba ją wszyć razem ze skrzydełkami układając pośrodku (tam gdzie strzałka między skrzydełkami) - wstążka musi się znajdować  po stronie skrzydełek. I tyle. Aha, ptaszki lepiej szyć hurtem: najpierw wszystkie skrzydełka,  potem ogony do tułowiów itd - wtedy bardzo szybko mamy gotowych  wiele prezentowych ptaszków. Ja uszyłam na razie tylko tego jednego i już go oddałam - w dobre ręce.

Komentarze