Czwarty liść
Dawno temu (latem zeszłego roku) miałyśmy świetną zabawę z dziewczynami z Patchworku Cokolwiek Pomorskiego farbując własnoręcznie tkaniny (i moje buty). Farbowanie było radosne, tzn. bez planu, co wydzie to wyjdzie. Efekt: zalegające w szafie kawałki tkanin z którymi nie wiadomo co zrobić. Ale jedną z nich wykorzystałam:
Część tej tkaniny została zużyta już wcześniej na taki sam blok - liść do wspólnej pracy "Cokolwiek rozwiane". Nie zrobiłam zdjęć swoich trzech liści w tej pracy - mam tylko zdjęcie w fazie ich tworzenia, więc ten nowy już sfotografowałam.
Nowy liść z resztek po poprzednim |
Cokolwiek rozwiane |
![]() |
Moje trzy stare liście |
Przede mną jeszcze sporo pracy w czyszczeniu szafy :)
Liść piękny. Tkaniny farbowane super. Zabawy w doborowym towarzystwie zazdroszczę
OdpowiedzUsuń