Wycinanka...
...czyli, coś z (prawie) niczego, a dokładnie z tkaniny pościelowej, która po pocięciu stała się bazą dla dwóch wesołych dziecięcych kocyków: jednego dużego z pojazdami i drugiego małego z samolotami.
Tak wyglądała ta tkanina przed pocięciem:
Potem z jej tła wycięłam pojazdy i samoloty, rozcięłam szlaczki na dole, dodałam cztery różne materiały we wzór chevron
i tak powstał kocyk z pojazdami. Wyjściową tkaninę pościelową
wykorzystałam w pełni, używając nawet jej górną część w niebieską kratkę
na boki kocyka. Tym razem jako wypełnienie dałam gęstą wkład
syntetyczny - kocyk jest puchaty i lekki (mimo to wolę bawełnę - jest trwalsza i lepiej się pikuje).
A z
pozostałych samolotów powstał drugi mały kocyk. Pikowany z wolnej
ręki w pętle akrobacji lotniczej i z wkładem z cienkiej bawełny. Oraz z tłem w błękitny jak niebo marmurek.