Odrobina luksusu z toile de jouy
3,5 roku temu w Alzacji podczas Carrefour Europeen du Patchwork kupiłam jako odrzut (nierównomiernie zafarbowane tło) kawałek tkaniny toile de jouy Pierre Frey. Tkanina była z tych luksusowych, więc stwierdziłam, że to jedyna taka okazja i muszę coś wygrzebać i kupić.
Pocięłam jak tak, żeby maksymalnie ją wykorzystać - na heksagony z dwoma wzorami. Heksagony zmieniłam w romby, które poprzedzielałam ukośnymi pasami z rombami na skrzyżowaniach. I tak z małego kawałka tkaniny uzyskałam to 140 x 210 cm.
I na razie nie wie co dalej (dlatego go pokazuję) - albo zostawię taka wielkość jak jest i zrobie elegancki kocyk (z polarem i bąbelkami na brzegach ...?) albo dodam bordiurę z wzorem w romby szyte metoda EPP (English Paper Piecing) i będzie narzuta.
eh,tkanina rzeczywiście bardzo elegancka.I ten top równnież.Trudno coś wymyśleć na wykońćzenie,chociaż....mnie by się jakaś tam bordiura podobała w nim;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł, wyszło pięknie i nietuzinkowo :). Ja głosuję za bordiurą, wydaje mi się, że takie wykończenie "na bogato" podkreśli urok tej wyjątkowej tkaniny.
OdpowiedzUsuńEwa podziwiam precyzję zszycia tych wszystkich ekementów😮. Tkanina przed i po jest cudna. Chyba zamknęłabym całość w ramę, myślę że w ten sposób podkreśliłabyś piękny środek . Świetnie wykorzystałaś tjaninę.
OdpowiedzUsuń