Trójkąty z szafy

W ramach czyszczenia szafy odkryłam komplet tkanin - ten sam kwiatowy wzór, tylko różne kolory. Pocięty na kwadraty na narzucie wyglądałby mało ciekawe, ale pocięty na trójkąty - już nie. 

patchworkowa narzuta z trójkątów


Narzuta jest duża - ponad dwa metry z obu stron. Naprawdę trudno zrobić dobre zdjęcie tak dużej narzucie. Choć ze statywem i długim czasem naświetlania wyszło nieźle, a przynajmniej głębia ostrości jest  niezła.  A tu fragment: 


Do tego miętowa bordiura (w kolorze jednych z trójkątow), lamówka i spód: 


Wybrałam najprostsze pikowanie - wzdłuż szwów. A i tak okazało się trudne - nie ze względu na wzór, ale na koniecznośc manewrowania narzutą pod różnymi kątami podczas pikowania. A z wypełnieniem bawełnianym 250 gr była też dość ciężka. Ale ja to wypełnienia najbardziej lubię. 

Ale gdybym robiła takie trójkąty z jednobarwnych materiałów, to bym dała ciekawsze pikowanie, takie jak np. tu (ale raczej w makatce lub poduszce, a nie w narzucie ;)  : 

http://rgadesignquilts.blogspot.com/2015/04/60-degree-triangle-baby-quilt.html

Komentarze