Le Carrefour Europeen du Patchwork

Le Carrefour Europeen du Patchwork w Alzacji to doroczna prestiżowa wystawa patchworków.  Byłam na niej po raz pierwszy. I było naprawdę warto.  Żadnych ogromnych hal wystawowych, tylko wnętrza kościołów, teatru, pałacyku, sali sportowej, dawnego banku ... W czterech miejscowościach Val d'Argent w Alzacji - krainie bociana, winnnic i sera Munster (kęs takiego prawdziwego - z mleka niepasteryzowanego -  pozostawia niezatarte wrażenie  - ja tego doświadczenia na pewno nie powtórzę :D). Wystawy  tej nie da się opisać w jednym poście, więc będzie kilka - ten pierwszy to wrażenia z wystawy pokonkursowej "Podróż na koniec świata". 


38 prac. Głównie art quilt, haftowanie nicią, zabawą strukturami materiałów. I różne podejścia: kosmos, lód arktyczny, pustynia, ogień kopalń (miasteczka, w których jest wystawa do dawne miasteczka górnicze), morze i abstrakcje - niektóre baaardzo abstrakcyjne. Przed niektórym stało się marszcząc czoło i myśląc głęboko co artysta miał na myśli i co miało na myśli jury kwalifikując daną pracę jako zgodną z tematem konkursu.  Ale była też jedna praca, jak się przed którą stanęło to czoło się wygładzało i pojawiał się mimowolny uśmiech: 


Wszystkie prace można obejrzeć tutaj. U mnie kilka prac  i  fragmentów, które szczególnie mi się podobały (lub do których mogłam się dopchać) . Plus kilka spoza konkursu, ale w podobnym klimacie: 













Ciekawie było oglądac z bliska różne struktury:



Ten quilt przywodzi na myśl fragment słynnego ołtarza Matthiasa Grunewalda z pobliskiego Isenhaim  :



A to praca spoza konkursowa (ale w temacie) - na deser :)






Komentarze

Prześlij komentarz