Pomarańczowo mi
Do 24 marca można oglądać na Starej Pradze w Centrum Kreatywności, Targowa 56, (niedaleko sklepu Kiltowo !) zbiorową wystawę patchworków "Pomarańczowo mi" zorganizowaną przez SPP i Fiskars. Są na niej dwie moje prace.
Nie miałam wiele czasu, ale chciałam wziąć udział, bo pomarańczowy to mój ulubiony kolor. Uszyłam więc patchwork z hollow cubes - sześciany - iluzje optyczne.
Quilt ten zawiera modyfikacje moich ulubionych tradycyjnych bloków: Ohio Star (głównie) , Churn Dash, Jacobs Ladder i Log cabin. Robiony zupełnie inaczej niż zazwyczaj: bez planu, ze wzornika tkanin. Taki sampler quilt, jak mój pierwszy patchwork. I pewnie dlatego tak mi się podoba.
Nie miałam wiele czasu, ale chciałam wziąć udział, bo pomarańczowy to mój ulubiony kolor. Uszyłam więc patchwork z hollow cubes - sześciany - iluzje optyczne.
Są to aplikacje. Efektowne , ale nie do końca moje. Uszyłam więc drugi quilt: w pół dnia ! Było to ostatniego dnia, w którym można było zgłaszać prace na wystawę, więc nie miałam ani za dużo czasu na myślenie ani tym bardziej na szycie i pikowanie. Ale zdążyłam ! I ten patchwork jest już bardzo mój. I bardzo mi się podoba !
Quilt ten zawiera modyfikacje moich ulubionych tradycyjnych bloków: Ohio Star (głównie) , Churn Dash, Jacobs Ladder i Log cabin. Robiony zupełnie inaczej niż zazwyczaj: bez planu, ze wzornika tkanin. Taki sampler quilt, jak mój pierwszy patchwork. I pewnie dlatego tak mi się podoba.
Ja też lubię samplery :)
OdpowiedzUsuńWidać :)
UsuńOba piękne ale mi też zawsze bliżej do klasyki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO matko! W pół dnia taka praca? Gratuluję! Obie bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuń