Kołderka motocrossowa
Kołderka za jeden uśmiech dla fana motocykli. Miałam ją szyć na zlocie w Koninie w lipcu, ale przez remont lokalu na sklep nie udało mi się tam dojechać. I źle, bo widac powinnam ją tam była szyć, bo jeszcze żadne szycie nie szło mi tak pod górkę jak ta kołerka...
Zatęskniłąm do tradycyjnego patchworku. Pomyślałam o pięknym, prostym wzorze Drabina Jakubowa. Ale z pośpiechu źle wyciełam elementy i musiałam zmodyfikowac wzór. Wyszedł też niezły, ale zabrakło mi paru elementów. Zastąpiłam je zygzakiem i będę upierać się, ze to zamierzony efekt śladu opon motocyklowych.
Dalej nie było lepiej: brak wypełnienia (sytuację uratował kocyk polarowy z IKEI), za małe kawałki sztukowań doszyte do kolorowego materiału na tył (musiałam odwrotnie wszywać lamówkę, żeby zakryć wystające wypełnienie) i brak materiału na lamówkę (zszyłam z resztek).
Ale na szczęście jest to kocyk dla dziecka, a dzieci na takie szczegóły nie zwracają uwagi. I dlatego uwielbiam szyć dla dzieci ! :)
A i tak najważniejsze, że kołderka jest piękna i ucieszy dziecko :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :D
Usuń